Plener w Gradówku

rp 1

Maniacy spod znaku ZKF zebrali się za kwadrans 6 nieopodal Władka Reymonta. Krótka konsultacja społeczna i decyzja – jedziemy do Lwówka. Zajechawszy jednak przed stację PKP we Lwówku, doszliśmy do wniosku, że pojedziemy jeszcze kilka kilometrów w stronę Gryfowa. I tak trafiliśmy na pola koło Gradówka.

Jedziemy na plener!

rp

Początkowo plener miał się odbyć w Czaplach, z przyczyn jednak obiektywnych musimy nasze bezkrwawe łowy w Złotoryjskim Lesie przełożyć na inny termin.